Marciniakowi umknęła czerwona kartka dla Radomiaka? [WIDEO]
Sobotnią "Świętą Wojnę" poprowadził najlepszy polski sędzia i gwiazda światowych boisk, Szymon Marciniak. Arbiter z Płocka trzymał w ryzach nacechowane derbowymi emocjami spotkanie, ale jak się okazje, nie uniknął poważnego błędu.
Z tego założenia wychodzi znany użytkownik Twittera, Łukasz Rogowski, prowadzący profil "zawód sędzia". Ekspert sędziowski często porusza sporne kwestie z polskich czy światowych muraw, próbując rozwikłać je w myśl piłkarskich przepisów.
Tym razem odniósł się do sytuacji, która mogła umknąć kibicom zgromadzonym na Suzuki Arenie, trójce sędziowskiej na boisku, ale nie powinna przejść obojętnie zespołowi na wozie VAR. Chodzi o incydent z ostatniego kwadransa podstawowego czasu rywalizacji Korony z Radomiakiem, kiedy obrońca gości – Damian Jakubik kopnął z premedytacją Dalibora Takaca. Okolicznością łagodzącą mógł być w uznaniu arbitrów jednoczesny atak w piłkę, natomiast Rogowski rozwiewa wszelkie wątpliwości: "Klasyczny przykład czerwonej kartki" – pisze.
Zawodnik zachowuje się gwałtownie i agresywnie. Klasyczny przykład czerwonej kartki. Spora dynamika i impet. As kier. https://t.co/eio5er7Cgd
— Łukasz Rogowski (@zawodsedzia) March 12, 2023
Zawodnik gości został w tej sytuacji oszczędzony, co więcej całe zdarzenie całkowicie umknęło Szymonowi Marciniakowi i jego asystentom w wozie VAR. A należy dodać, że w tym momencie Jakubik miał już na koncie żółtą kartę.
fot. Krzysztof Kolasiński